Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 213/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Elblągu z 2015-09-11

Sygn. akt I C 213/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2015 roku

Sąd Okręgowy w Elblągu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Dorota Zientara

Protokolant: stażysta Joanna Semkiw

po rozpoznaniu w dniu 8 września 2015 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniej Ł. C. reprezentowanej przez przedstawiciela ustawowego T. C.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki Ł. C. kwotę 150.365 zł /sto pięćdziesiąt tysięcy trzysta sześćdziesiąt pięć złotych/ z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 50.365 zł /pięćdziesiąt tysięcy trzysta sześćdziesiąt pięć złotych/ od dnia 13 października 2013 r. i od kwoty 100.000 zł /sto tysięcy złotych/ od dnia 31 lipca 2015 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8.017 zł /osiem tysięcy siedemnaście złotych/ tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Elblągu kwotę 7.752,61 zł /siedem tysięcy siedemset pięćdziesiąt dwa złote sześćdziesiąt jeden groszy/ tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 213/15

UZASADNIENIE

Małoletnia powódka Ł. C., reprezentowana przez przedstawiciela ustawowego T. C., wystąpiła z pozwem przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W., domagając się zasądzenia kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną z wypadkiem, jakiemu uległa w dniu 29 września 2012 r. oraz kwoty 525 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia. Od powyższych kwot powódka zażądała także zasądzenia odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Dodatkowo żądała ustalenia, że pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 29 września 2012 r., jakie mogą ujawnić się w przyszłości oraz przyznania kosztów procesu od strony przeciwnej według norm prawem przepisanych.

Po ostatecznym sprecyzowaniu roszczenia w zakresie zadośćuczynienia powódka domagała się zasądzenia z tego tytułu kwoty 150.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, nie modyfikując pozostałych, pierwotnie zgłoszonych roszczeń.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 29 września 2012 r. na ogrodzonej posesji, w E. przy ul. (...), doszło do wypadku, w którym licząca wtedy rok i osiem miesięcy powódka doznała licznych obrażeń ciała, głównie w obrębie twarzoczaszki. Pomimo leczenia nie odzyskała pełnej sprawności organizmu, utraciła zdolność obuocznego widzenia, zaś prowadzona w tym zakresie rehabilitacja nie rokuje pełnego wyzdrowienia; u powódki stwierdzono występowanie zeza zbieżnego. Doznane urazy zaburzyły prawidłowy rozwój powódki.

W związku z leczeniem powódki poniesione zostały koszty w kwocie 525 zł.

Z uwagi na okoliczność, iż proces leczenia nie został jeszcze zakończony, powódka domagała się ustalenia, iż pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 29 września 2012 r., jakie mogą ujawnić się u niej w przyszłości.

Pozwany (...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powódki na jego rzecz kosztów procesu według norm prawem przepisanych.

Pozwany podkreślił, iż powódka nie występowała o naprawienie szkody z dnia 29 września 2012 r., w związku z czym zakwestionował swą odpowiedzialność za szkodę co do zasady. Nie przeczył, iż udzielał ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych właścicielowi samochodu marki K., który brał udział w zdarzeniu z dnia 29 września 2012 r., niemniej właścicielem tego pojazdu nie był P. M., wskazywany w pozwie domniemany sprawca szkody.

Pozwany podkreślił, że w przypadku przesądzenia w toku procesu o jego odpowiedzialności za wypadek z dnia 29 września 2012 r., odpowiedzialność ta powinna być ograniczona o stopień przyczynienia się opiekunów prawnych powódki do powstania szkody – co było oczywiste, skoro dziecko w wieku niespełna dwóch lat znajdowało się na posesji bez odpowiedniego nadzoru rodziców.

Pozwany nie akceptował wysokości żądań powódki w zakresie zadośćuczynienia i zwrotu kosztów leczenia, podkreślając jednocześnie, że nie ma ona interesu prawnego żądając ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki wypadku, jakie mogą pojawić się u niej w przyszłości.

W toku postępowania pozwany uznał swą odpowiedzialność za zdarzenie z dnia 29 września 2012 r. co do zasady przyznając, że sprawca wypadku, za zgodą właściciela, korzystał z pojazdu, który w zakresie odpowiedzialności OC posiadał polisę wykupioną u pozwanego.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 29 września 2012 r., na ogrodzonej posesji, położonej w E. przy ulicy (...), trwały prace związane z budową wiaty ogrodowej. Roboty wykonywali pracownicy firmy, której powyższe zadanie zostało zlecone przez ojca małoletniej powódki, T. C.. Około godziny 12 00 na posesję przyjechał samochodem dostawczym marki K. nr rej. (...) P. M., jeden z pracowników wykonujących to zlecenie, który przywiózł niezbędne elementy konstrukcji wiaty. P. M. wjechał na posesję, zaparkował samochód, wyładował przywiezione elementy.

Po przybyciu P. M. na posesję, ojciec małoletniej powódki wyszedł z domu wraz powódką i jej starszym, trzyletnim bratem. P. M. widział bawiące się na podwórzu dzieci, widział rowerek dziecięcy, jednak nie zdawał sobie sprawy, że mające rok i osiem miesięcy dziecko jest w stanie z niego korzystać zgodnie z przeznaczeniem.

Matka powódki R. C. przebywała wówczas w domu, obserwując dzieci przez okno w kuchni. Miejsce, gdzie budowano wiatę ogrodową, było zlokalizowane w głębi podwórka, z którego była ograniczona widoczność na pozostałą część posesji.

Po rozładowaniu samochodu P. M. podszedł do pracowników, rozmawiał z ojcem powódki, na posesji był ok. 20 min., a następnie udał się do samochodu. W momencie, kiedy P. M. wykonywał manewr cofania, ojciec powódki znajdował się przy budowanej wiacie i rozmawiał ze zgromadzonymi tam pracownikami, nie widział ani powódki, ani cofającego samochodu.

Podczas wykonywania manewru cofania P. M. poczuł uderzenie w tylnej części pojazdu, zatrzymał samochód, opuścił kabinę, dostrzegł, że w okolicach tylnego prawego koła leży zakrwawione dziecko. P. M. wezwał pomoc, przybiegli rodzice powódki i pracownicy. T. C. zawiózł córkę do szpitala.

W wyniku potrącenia Ł. C. doznała obrażeń wielonarządowych. Bezpośrednio po wypadku została przetransportowana do Wojewódzkiego (...) w O., gdzie przybywała na Oddziale Intensywnej Terapii i Anestezjologii do dnia 10 października 2012 r.

Powódka doznała urazu czaszkowo – mózgowego, złamania kości podstawy czaszki, obrzęku mózgu, stłuczenia płuc, niewydolności oddechowej, urazu śledziony, zeza zbieżnego naprzemiennego.

Po przeprowadzeniu badań tomografii komputerowej głowy zdiagnozowano u powódki cechy obrzęku tkanki mózgowej, krwiaka podtwardówkowego okolicy skroniowej prawej, szczeliny złamania przechodzącej przez łuskę i piramidę prawej kości skroniowej na stok i część podstawną oraz kości potylicznej prawej i ścian bocznych lewej zatoki szczękowej.

W okresie od dnia 10 października 2012 r. do dnia 23 października 2012 r. powódka przebywała na Oddziale Pediatrycznym IV Wielospecjalistycznego Wojewódzkiego Szpitala (...) w O..

Konsultacja neurologiczna przeprowadzona w dniu 20 listopada 2012 r. wykazała istnienie zeza zbieżnego oka prawego. Powódce zalecono kontynuację leczenia w poradniach neurologicznej, laryngologicznej, audiologicznej, gastrologicznej.

Obecnie powódka znajduje się pod opieką poradni leczenia zeza.

Prowadzone przez Komendę Miejską Policji w E. śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 29 września 2012 r. wypadku, polegającego na tym, że P. M. nie zachował należytej ostrożności i w trakcie cofania samochodem dostawczym potrącił prowadzącą rowerek dziecięcy Ł. C., w wyniku którego powódka doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu (art. 177 § 2 k.k.), zostało prawomocnie umorzone w dniu (...) r. – wobec stwierdzenia braku ustawowych znamion czynu zabronionego (art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.).

Biegły neurolog W. N. wskazał, iż uraz czaszkowo-mózgowy ze złamaniem kości skroniowej i potylicznej prawej oraz ścian bocznych lewej zatoki szczękowej powikłany wyciekiem płynu mózgowo – rdzeniowego oraz krwiakiem podtwardówkowym spowodował u powódki stan bezpośredniego zagrożenia życia. Aktualny stan neurologiczny powódki jest dobry, poza zezem zbieżnym oka prawego powódka nie wykazuje odchyleń od stanu prawidłowego. Przebyte przez powódkę urazy w zakresie neurologicznym skutkowały powstaniem 10% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Z opinii biegłego z zakresu ortopedii R. P. wynika, iż obrażenia powódki związane z wypadkiem z dnia 29 września 2012 r. nie prowadziły do powstania trwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie narządów ruchu.

Biegły okulista W. K. wskazał, że w wyniku obrażeń związanych z wypadkiem z dnia 29 września 2012 r. doszło u powódki do powstania zeza zbieżnego oka prawego wskutek uszkodzenia nerwu IV prawego. Efektem zaburzeń ruchomości gałki ocznej prawej jest znacznego stopnia zaburzenie funkcji widzenia.

Powódka utraciła obuoczne widzenie, przywrócenie pełnej ostrości wzroku w przyszłości jest wątpliwe. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynikający ze znacznego obniżenia ostrości wzroku oka prawego wynosi 30%, zaś niedowład nerwu IV prawego to dalsze 7% uszczerbku. Łącznie dysfunkcje natury okulistycznej skutkowały powstaniem u powódki trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 37%.

Rokowania co do uzyskania poprawy ustawienia gałki ocznej w drodze operacyjnej oraz odzyskania ostrości wzroku są niepomyślne.

Powódka udokumentowała poniesione koszty leczenia, pozostające w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 29 września 2012 r. do kwoty 365 zł, na którą składał się koszt zakupu okularów (170 zł) oraz koszt związany z zakwaterowaniem przedstawicielki ustawowej powódki w szpitalu w O. w okresie hospitalizacji córki (195 zł).

Ł. C. na skutek doznanego urazu narządu wzroku, ma zaburzoną koordynację ruchową, początkowo miała problemy z chodzeniem, dostrzeganiem różnych przedmiotów. Znajduje się pod stałą opieką poradni okulistycznej, obecnie zmuszona jest nosić okulary, wykonywać ćwiczenia polegające na zakrywaniu oka celem wyrównywania deficytów ostrości wzroku w obu gałkach ocznych. Ćwiczenia te mają charakter cykliczny, są wykonywane kilka razy dziennie. Powódka posiada niewielką bliznę przy lewym oku

(dowód: dokumentacja medyczna dotycząca stanu zdrowia małoletniej powódki, k. 15-21, 23-31; zeznania świadka P. M., k. 80-81; zeznania przedstawicieli ustawowych małoletniej powódki T. C. i R. C., k. 98-99 verte; uzupełniające zeznania przedstawicieli ustawowych małoletniej powódki, k. 273 verte; postanowienie o umorzeniu śledztwa – akta 3 Ds. (...) Prokuratury Rejonowej w Elblągu; opinia biegłego neurologa W. N. wraz z opinią uzupełniającą, k. 118-119, 135; opinia biegłego ortopedy R. P. wraz z opinią uzupełniającą, k. 149, 172; opinia biegłego okulisty W. K. wraz z opinią uzupełniającą, k. 233-235, 254; faktura Vat nr (...), k. 33; paragon nr (...))

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo wywiedzione przez małoletnią powódkę Ł. C. zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

W toku rozprawy w dniu 8 września 2015 r. pozwany przyznał, iż nie neguje swej odpowiedzialności co do zasady, gdyż sprawca wypadku z dnia 29 września 2012 r., w wyniku którego powódka odniosła obrażenia, za zgodą właściciela prowadził pojazd, ubezpieczony w zakresie oc u pozwanego.

W tych okolicznościach spór pomiędzy stronami koncentrował się wokół wysokości roszczeń dochodzonych przez powódkę w związku z wypadkiem, zasadności roszczenia o ustalenie jak również przyczynienia strony powodowej do powstania szkody, co w ocenie pozwanego powinno prowadzić do ograniczenia jego obowiązku odszkodowawczego.

Podstawy dochodzonych roszczeń powódka upatrywała w art. 445 § 1 k.c. i 444 § 1 k.c.

Wedle wskazanych norm, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Nadto zobowiązany do odszkodowania winien pokryć wszelkie wynikłe z tego tytułu koszty, przy czym odpowiedzialność ponosi tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 i 2 k.c.).

Wykładnia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. prowadzi do wniosku, że zadośćuczynienie ma za zadanie zrekompensowanie krzywdy doznanej przez osobę poszkodowaną czynem niedozwolonym, na którą składają się cierpienia fizyczne, zwłaszcza w formie bólu oraz cierpienia psychiczne rozumiane jako ujemne przeżycia w związku z cierpieniami fizycznymi będącymi następstwem uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia. Ten rodzaj odszkodowania ma na celu złagodzenie tych cierpień. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia kierować się należy przede wszystkim czasem trwania doznanych przez poszkodowanego cierpień, długotrwałością procesu leczenia, bolesnością oraz uciążliwością zabiegów medycznych, w tym zwłaszcza operacji, występującym poczuciem nieprzydatności na skutek zmienionej sytuacji po wypadku oraz wiekiem poszkodowanego; dokonać należy także oceny skutków czynu niedozwolonego i prognoz dotyczących powrotu poszkodowanego do zdrowia, jak też mieć należy na uwadze, że zadośćuczynienie powinno stanowić dla poszkodowanego ekonomicznie odczuwalną wartość aczkolwiek nie może być nadmierne w stosunku do realiów ekonomicznych kraju (por. Komentarz do Kodeksu Cywilnego pod red. G. Bieńka, Wyd. Prawnicze W-wa 2003r., str. 431-437).

Biorąc pod uwagę kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, lecz utrzymana w rozsądnych granicach i uwzględniać realia ekonomiczne kraju. Wartość odpowiednia to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Pamiętać przy tym należy, że na wysokość zadośćuczynienia składają się cierpienia pokrzywdzonego – tak fizyczne jak i psychiczne – których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” do rozmiaru krzywdy, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne (wyrok SN z dnia 4 lutego 2008, III KK 349/07, LEX nr 395071).

Jednocześnie wskazać należy, iż zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości, jak i kryteria ich oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (wyrok SN z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, LEX nr 351187).

Doniosłą rolę w omawianej kwestii pełni także wiek osoby poszkodowanej. Intensywność cierpień z powodu doznanych urazów lub trwałego kalectwa w silniejszym stopniu będzie przejawiać się u człowieka młodego, a zatem zasadnym jest w tych okolicznościach zasądzenie wyższego zadośćuczynienia.

Przesłanki miarkowania wysokości zadośćuczynienia należnego poszkodowanemu wymagają zatem uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej przez niego krzywdy, takich jak: wiek, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność oraz czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury (wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07).

Z kolei żądanie powódki w zakresie zwrotu poniesionych kosztów leczenia wynikało wprost z dyspozycji art. 444 § 1 k.c., gdzie wskazuje się, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

W ocenie Sądu roszczenia małoletniej powódki dochodzone tytułem zadośćuczynienia uznać należało za usprawiedliwione w całości.

W celu ustalenia zakresu negatywnych następstw wypadku z dnia 29 września 2012 r. dla zdrowia powódki, skali urazów i uszkodzeń ciała oraz ich wpływu na obecne funkcjonowanie powódki, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych z zakresu neurologii, ortopedii i okulistyki.

Na podstawie wniosków wynikających z przywołanych opinii, a także zgromadzonej dokumentacji medycznej obrazującej przebieg leczenia powódki, dojść należało do wniosku, iż doznany uraz czaszkowo-mózgowy ze złamaniem kości skroniowej i potylicznej prawej oraz ścian bocznych lewej zatoki szczękowej powikłany wyciekiem płynu mózgowo – rdzeniowego oraz krwiakiem podtwardówkowym spowodował u niej stan bezpośredniego zagrożenia życia. Powódka przez okres blisko miesiąca po wypadku poddana była hospitalizacji, początkowo przebywała na oddziale intensywnej terapii, a następnie na oddziale pediatrycznym. Trwałym następstwem urazów jest obecnie występowanie u powódki zeza zbieżnego oka prawego z uszkodzeniem nerwu IV prawego. Efektem zaburzeń ruchomości gałki ocznej prawej jest znacznego stopnia zaburzenie funkcji wzroku tego oka. Jak wskazywał biegły okulista W. K., w przypadku powódki rokowania co do uzyskania poprawy ustawienia gałki ocznej w drodze operacyjnej oraz odzyskania ostrości wzroku jest praktycznie niemożliwe. Łącznie określony przez biegłych z zakresu neurologii i okulistyki trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi obecnie 47 %, co już samo przez się obrazuje skalę negatywnych następstw doznanych urazów.

Godzi się w tym miejscu zauważyć, iż powódka w dacie wypadku była dzieckiem liczącym rok i osiem miesięcy, obecnie zaś jest niespełna pięcioletnią dziewczynką, która w okresie, kiedy powinna przeżywać beztroskę dzieciństwa, została narażona na cierpienie spowodowane zarówno samą hospitalizacją bezpośrednio po wypadku, jak i koniecznością poddawania się zabiegom, mającym na celu przywracanie sprawności w zakresie narządu wzroku. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego powódka, na skutek zaburzeń widzenia, ma problemy z orientacją przestrzenną, nie dostrzega przedmiotów, które znajdują się na jej drodze, niejednokrotnie „obija” się o ściany podczas poruszania się w pomieszczeniach.

Przedstawiciele ustawowi powódki podkreślali, iż w stosunku do córki konieczne jest cykliczne wykonywanie ćwiczeń związanych z naprzemiennym zaklejaniem oczodołów, co ma prowadzić do poprawy ostrości widzenia. Nie wymaga szczególnego dowodzenia, że zabiegi takie w wypadku niespełna pięcioletniego dziecka są dla niego uciążliwe, pozbawiają powódkę dziecięcej radości, a jednocześnie nie pozwalają zapomnieć o skutkach wypadku.

Opinie biegłych przywołanych specjalności medycznych nie zostały skutecznie podważone przez żadną ze stron postępowania, są one logiczne, spójne wewnętrznie, w konsekwencji stały się podstawą ustalenia stanu faktycznego. Zgłaszane przez strony zastrzeżenia zostały wyjaśnione w opiniach uzupełniających.

W ocenie Sądu określony przez biegłych stopień procentowego trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, w połączeniu z zakresem obecnie stwierdzonych uszkodzeń narządu wzroku, co do których szansa na jakąkolwiek poprawę jest nikła, powoduje, że roszczenie powódki dochodzone tytułem zadośćuczynienia uznać należało za usprawiedliwione w całości.

Za niezasadny uznać należy zarzut przyczynienia strony powodowej do powstania szkody. W tym kontekście pozwany wywodził, że przedstawiciele ustawowi małoletniej Ł. C. nie sprawowali należytego nadzoru nad dzieckiem, gdyż w momencie wykonywania przez P. M. manewru cofania samochodem dostawczym, ojciec powódki był zajęty rozmową z pracownikami w innej części posesji, zaś matka pozostawała w budynku, obserwując bawiące się na podwórzu dzieci przez okno.

W przedmiotowej sprawie podstawy odpowiedzialności pozwanego upatrywać należało w art. 436 § 1 k.c., zgodnie z którym samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody odpowiada tak jak prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody i ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ten ruch, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Obowiązkiem samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego, chcącego zwolnić się od odpowiedzialności, jest wykazanie istnienia jednej z trzech wyżej wymienionych przyczyn egzoneracyjnych.

Wskazać w tym miejscu należy, że zgodnie z art. 426 k.c. małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Skoro uczestnikiem wypadku z dnia 29 września 2012 r. była powódka mająca wówczas rok i osiem miesięcy, to bez wątpienia dziecku temu winy przypisać nie można.

Dla wyłączenia odpowiedzialności pozwanego nie aktywowały się także dwie pozostałe przesłanki wymieniane w art. 436 § 1 k.c., tj. szkoda nie była następstwem siły wyższej oraz nie powstała z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą pozwany nie ponosił odpowiedzialności.

Za ugruntowany uznać należy pogląd wedle którego zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku winy przypisać nie można (art. 426 k.c.), może stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od osoby odpowiedzialnej za szkodę na podstawie art. 436 k.c. (tak np.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1975, III CZP 8/75, OSNC 1976/7-8/151).

W ocenie Sądu zakres obowiązku naprawienia szkody przez pozwanego nie mógł ulec redukcji ani z uwagi na zachowanie dziecka ani jego rodziców.

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, dom przedstawicieli ustawowych małoletniej powódki oraz przydomowa posesja zlokalizowana jest w znacznym odosobnieniu od skupisk innych nieruchomości, na skraju lasu, pełni funkcję leśniczówki, gdzie ruch pojazdów mechanicznych jest niewielki, ma charakter wręcz okazjonalny. Posesja, na której doszło do wypadku jest ze wszystkich stron ogrodzona. T. C. i R. C. nie negowali okoliczności, iż na zamkniętym podwórzu zarówno powódka jak i jej straszy brat niejednokrotnie bawili się samodzielnie, tak w bezpośredniej obecności rodziców, jak też pozostając pod ich obserwacją z okna pomieszczeń budynku mieszkalnego.

Wiek powódki w chwili wypadku wskazuje, że nie miała ona żadnego rozeznania odnośnie obowiązujących zasad ostrożności, jakich należy przestrzegać podczas wykonywania manewru cofania pojazdem mechanicznym, jak również konieczności zachowania bezpiecznej odległości od pojazdu. Równocześnie jednak pozwany nie wykazał, w jaki sposób dziecko przemieszczało się i jak dostało się pod koła samochodu.

Powódka bawiła się na własnym, zamkniętym podwórku, na które wjechał P. M.. To kierowca na którym ciążył obowiązek obserwowania przestrzeni za pojazdem podczas wykonywania manewru cofania winien zachować szczególną ostrożność wiedząc, że na posesji bawią się dzieci.

Zgodnie z art. 23 ust 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. 2012, poz. 1137 tekst jednolity) kierujący pojazdem jest obowiązany przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia, upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

W treści przepisu art. 23 ust. 1 pkt 3 cytowanej ustawy, jak i zawierającego ustawową definicję zwrotu „ustąpienie pierwszeństwa” przepisu art. 2 pkt 23 tej ustawy, brak jest zapisu, że ciążący na wykonującym manewr cofania obowiązek obserwowania sprowadza się wyłącznie do momentu poprzedzającego przystąpienie do wykonywania tego manewru. Kierujący pojazdem ma obowiązek obserwacji, zarówno przed przystąpieniem do wykonania tego manewru, jak i cały czas w czasie jego trwania, aż do zakończenia, zaś każda interpretacja zawężająca ten okres obserwacji jest nieuprawniona (tak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2015 r., III KK (...) System Informacji Prawnej Lex Omega nr 1663134).

Przenosząc powyższe wskazania na grunt przedmiotowego postępowania zaznaczyć trzeba, iż P. M. miał świadomość, iż na posesji bawiło się dwoje małoletnich dzieci. Sam kierujący podkreślał, że dzieci te były pod nadzorem ojca, lecz również miał świadomość tego, że kiedy rozładował przywiezione elementy i zamierzał podjąć manewr cofania z posesji, ojciec powódki przebywał w oddalonej od wjazdu części posesji, małoletniej powódki przy nim nie było, nie miał pewności, czy powódka z bratem weszli do budynku mieszkalnego. W takiej sytuacji nie można było wykluczyć, iż dzieci te w dalszym ciągu znajdują się na podwórzu, a tym samym przy wykonywaniu manewru cofania, kiedy obserwowanie przestrzeni za skrzynią ładunkową było utrudnione, kierowca powinien był zapewnić sobie pomoc innej osoby – co nie byłoby trudne, ani czasochłonne biorąc pod uwagę ilość osób znajdujących się na nieruchomości.

Nawet gdyby przyjąć, iż świadomość dorosłych przedstawicieli ustawowych powódki, że na terenie posesji wykonywane są czynności związane z posadowieniem wiaty ogrodowej, powinna skutkować zachowaniem wyższego stopnia nadzoru nad dziećmi, to okoliczność ta nie może być podstawą dla zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego pozwanego w oparciu o art. 362 k.c. Przyjmuje się bowiem, że osoba zobowiązana według przepisów o czynach niedozwolonych do naprawienia szkody, poniesionej przez małoletnie dziecko, nie może na podstawie art. 362 k.c. żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 1983 r., I CR 33/83, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 2898).

Reasumując ten fragment rozważań, w ocenie Sądu, mając na uwadze okoliczności przytoczone w akapitach poprzedzających i przywoływaną tam argumentację, nie wystąpiły usprawiedliwione przesłanki pozwalające na zmniejszenie zakresu odpowiedzialności strony pozwanej za zaistniałą w dniu 29 września 2012 r. szkodę, z uwagi na przyczynienie się powódki do jej powstania.

W ocenie Sądu, mając na uwadze całokształt okoliczności ujawnionych w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, ustalony przez biegłych na 47 % trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynikający z urazów doznanych wskutek wypadku z dnia 29 września 2012 r., szczegółowo opisanych w opiniach, kwotą odpowiednią kompensującą krzywdę powódki jest kwota 150.000 zł.

O odsetkach ustawowych od kwoty zasądzonego roszczenia orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (DZ. U. 2013, poz. 392 tekst jednolity), z tym ustaleniem, iż od kwoty 50.000 zł odsetki te należne są od dnia 13 października 2013 r. do dnia zapłaty (dzień doręczenia pozwanemu odpisu pozwu + 30 dni na likwidację szkody), zaś od kwoty 100.000 zł od dnia 31 lipca 2015 r. (dzień następujący po dniu doręczenia pozwanemu pisma procesowego powódki w przedmiocie rozszerzenia powództwa) do dnia zapłaty.

Za zasadne w części, tj. do kwoty 365 zł, Sąd uznał roszczenie powódki w przedmiocie zasądzenia zwrotu poniesionych przez nią kosztów leczenia związanych z wypadkiem z dnia 29 września 2012 r. W istocie powódka przedłożyła dwa dokumenty, tj. fakturę Vat nr (...) na kwotę 195 zł dokumentującą koszty poniesione na zakwaterowanie jej przedstawicielki ustawowej podczas pobytu z powódką w szpitalu w O. oraz paragon nr (...) opiewający na kwotę 170 zł wydatkowanych na zakup sprzętu okulistycznego (oprawki okularów, szkła, gumki do okularów, usługa). Łącznie zatem koszty poniesione przez powódkę zamykały się kwotą 365 zł.

O odsetkach ustawowych od tej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (DZ. U. 2013, poz. 392 tekst jednolity) zasądzając je od dnia 13 października 2013 r. do dnia zapłaty (dzień doręczenia pozwanemu odpisu pozwu + 30 dni na likwidację szkody).

W pozostałym zakresie powództwo jako niezasadne nie zasługiwało na uwzględnienie, co skutkowało jego oddaleniem.

Powódka domagała się również ustalenia, że pozwany będzie ponosić odpowiedzialność za mogące ujawnić się w przyszłości skutki wypadku. Żądanie takie jest dopuszczalne. Za takim stanowiskiem na gruncie nowego stanu prawnego wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 lutego 2009 r. (III CZP 2/09), w której stwierdził, że pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, podtrzymując tym samym swoje stanowisko zawarte w uchwale z dnia 17 kwietnia 1970 r. III CZP 34/69, wpisanej do księgi zasad prawnych.

W myśl art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny jako przesłanka powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa jest kategorią prawa materialnego. Podkreślić należy, że merytoryczne badanie zasadności powództwa poprzedzone być musi wykazaniem przez powoda, że ma on interes prawny w ustaleniu istnienia lub nie istnienia prawa lub stosunku prawnego. W tym kontekście zauważyć należy, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 22 listopada 2002 roku (IV CKN 1519/00, LEX nr 78333) interes prawny nie zachodzi z reguły, gdy zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw. Konsekwencją niewykazania przez powoda istnienia interesu prawnego jest oddalenie powództwa o ustalenie.

W ocenie Sądu powódka, reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, nie wykazała, iż legitymuje się interesem prawnym jak chodzi o roszczenie z art. 189 k.p.c. Zauważyć należy, że zgodnie z art. 442 1 § 1 i 2 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Natomiast jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jeśli zatem ujawni się nowa szkoda, powódka będzie mogła wystąpić przeciwko pozwanemu z nowymi roszczeniami o odszkodowanie czy zadośćuczynienie.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. przyjmując, że powódka wygrała proces w zasadzie w całości (150.525 zł wobec zasądzonych 150.365 zł, co daje 99,89% uwzględnionych roszczeń). Poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 8.017 zł, na którą składało się wynagrodzenie jej pełnomocnika procesowego w wysokości podwójnej stawki minimalnej wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa – 7.217 zł, uiszczona część opłaty stosunkowej od pozwu – 500 zł oraz zaliczka na wynagrodzenie biegłego – 300 zł.

W ocenie Sądu zasądzenie wynagrodzenia pełnomocnika procesowego powódki w wysokości podwójnej stawki minimalnej było uzasadnione okolicznościami sprawy, a zwłaszcza koniecznym nakładem pracy pełnomocnika. W obecnym stanie prawnym to sąd ocenia wysokość podlegającego zwrotowi wynagrodzenia na podstawie autonomicznie określonych przesłanek i każdorazowo, oceniając charakter sprawy, uwzględnia rzeczywisty nakład pracy pełnomocnika i podjęte przez niego w sprawie czynności (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 marca 2014 r., I Acz 309/14, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 1438133).

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 113 ust 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2014, poz. 1025 j.t). Na wskazane koszty składała się nieuiszczona część opłaty od pozwu w kwocie 7.019 zł (naliczona od zasądzonego świadczenia) oraz kwota 733,61 zł - wynagrodzenie biegłych za sporządzenie opinii. Łącznie zatem koszty sądowe zamykały się kwotą 7.752,61 zł, które pozwany, zgodnie z wynikiem sprawy, ponosi w całości.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Krystowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Osoba, która wytworzyła informację:  Dorota Zientara
Data wytworzenia informacji: